Według Kaspersky Lab, cyberprzestępcy szybko odzyskują swoje straty jakie odnieśli po zamknięciu kilku dużych botnetów pod koniec zeszłego roku.
W ciągu pierwszych trzech miesięcy obecnego roku, poziom spamu nonstop rośnie. Rezultat tego jest taki, że w I kwartale ilość spamu wynosiła 78.6% wszystkich wiadomości, co jest o 1.4% większą liczbą niż to było pod koniec roku 2010. Na szczęście odsetek spamu nadal pozostaje niższy od tego samego okresu poprzedniego roku i to o 6.5%. Niestety istnieje spore prawdopodobieństwo, że już w obecnym kwartale spam wzrośnie do poziomu 80%.
Obecnie jednym z najbardziej skutecznych sposób na walkę ze spamem jest zorganizowane działanie organów ścigania. Przykładem może być wspomniane zamknięcie botnetów Pushdo czy Bredolab co doprowadziło niemal natychmiastowo do spadku spamu o połowę.
Jak się jednak okazuje, cyberprzestępcy uczą się na błędach. Okazało się bowiem, że zamknięcie w marcu botnetu Rustock spowodowało zmniejszenie spamu tylko na kilka dni i to zaledwie o pułap 2-3%.
Przenoszą się też oni do krajów o słabo rozwiniętych przepisach prawnych co do zwalczania cyberprzestępczości. Powoli, więc spada poziom spamu w krajach Europy Wschodniej i Zachodniej (-5,64% i -2,36% odpowiednio) na rzecz kontynentu Afrykańskiego (wzrost do 3.5%). Poprzednio wszystkie kraje Afryki spamowały na poziomie maksymalnie jednego procenta. |