Wg ENISA, europejskiej agencji bezpieczeństwa cyberprzestrzeni, tylko ok. 5 procent wszystkich e-maili jest faktycznie dostarczone do skrzynki odbiorcy. ENISA przeprowadziła badania w celu określenia obecnej sytuacji dotyczącej spamu. Przeprowadzone badania objęły 100 usługodawców w 30 różnych krajach. Stwierdzono, że wysiłki rozwiązania problemu różnią się w zależności od przeznaczonych środków finansowych.
Na liście jest brak kilku znaczących krajów w tym Rosji, aczkolwiek autorzy raportu nie chcą wyciągać pochopnych wniosków. Obecnie 95% wysyłanych wiadomości e-mail jest spamem. Jest, to o jeden procent więcej niż w ubiegłym roku.
Dr Udo Helmbrecht, dyrektor ENISA powiedział: "Spam nadal pozostaje niepotrzebnym, czasochłonnym i kosztownym obciążeniem dla Europy. Biorąc pod uwagę ilość spamu mogę jedynie zauważyć, że należy jeszcze więcej podjąć wysiłków. Dostawcy usług pocztowych powinni lepiej monitorować spam i identyfikować źródła. Politycy oraz twórcy prawa powinni rozwiązać konflikt pomiędzy filtrowaniem spamu, prywatnością, a zobowiązaniem do dostarczenia wiadomości."
Pomimo, przepuszczania niektórych wiadomości przez systemy antyspamowe powinny one nadal funkcjonować. Wg ENISA oczerniane są najbardziej powszechne mechanizmy antyspamowe. Agencja szacuje, że większość firm stosuje pięć różnych metod na filtrację spamu.
Prawie jedna trzecia wszystkich dużych dostawców usług wyda ponad milion euro na walkę ze spamem.
Żródło: theinquirer |