Od wydania pakietu biurowego Microsoft Office 2013 minęło zaledwie kilka dni a już do boju ruszyli cyberprzestępcy czyhający na szukających tego programu za darmo.
Historia jest tutaj w zasadzie niezmienna od lat. Jak to zawsze bywa w przypadku nowych produktów, niektórzy chcą "wypróbować" nowość nic za nią nie płacąc.
Cyberprzestępcy chcąc to wykorzystać umieszczają filmiki na YouTube pokazujące działanie aktywatora oprogramowania z fałszywym linkiem do jego downloadu. Link ten oczywiście nie prowadzi tam gdzie trzeba, lecz do ankiety online lub złośliwej strony.
W przypadku ankiety trzeba przejść przez formularz odpowiadając na pytania, na których ktoś zarabia od firmy zlecającej badania. Jeśli ofiara znajdzie link, wtedy otrzymuje w gratisie szkodnika. Tutaj pojawia się oczywiście sugestia, że aktywator lepiej działa z wyłączonym antywirusem.
Obecnie na YouTube można znaleźć kilka takich filmów, a każdy już oglądany po parę tysięcy razy.
źródło: softpedia.com |