Cyberprzestępcy wchodzą w nowe zasoby Internetu szukając coraz to nowszych sposobów infekowania komputerów. Tym razem zaczęli oni korzystać z systemu czatowego ICQ.
W tym popularnym, zwłaszcza na zachodzie, sposobie komunikacji zaczęło się rozprzestrzeniać nowe fałszywe oprogramowanie antywirusowe, informuje nas Kaspersky Lab.
W ciągu ostatnich kilku dni użytkownicy ICQ odbierali wiadomości w postaci okien pop-up programu Anti-Virus 8, który jak to zwykle bywa jest tylko hakerskim chwytem reklamowym do dystrybucji szkodliwego programu. W Labie Kasperskiego zidentyfikowano szkodnika jako kolejny przykład szantażysty użytkowników. Po instalacji tego fake-antywirusa użytkownik otrzymuje kolejne komunikaty o wykryciu groźnych infekcji na swoim komputerze.
Użytkownicy ICQ są zobowiązani zapłacić od 40 do 50 dolarów za przymusowe "leczenie" komputera. Niestety nie leczy to niczego, gdyż hakerzy wysyłają kolejne szkodliwe programy.
Do rozprzestrzeniania się szkodnika wykorzystywana jest tutaj marka producenta odzieży damskiej Charlotte Russe.
Źródło: http://www.cybersecurity.ru/ |