Prywatna firma Virgin Galactic wykonała właśnie pierwszy lot testowy swojego autonomicznego statku orbitalnego na niebie Kalifornii. Statek Enterprise został podniesiony do wysokości 13.7 kilometra, po czym odłączył się od samolotu przewoźnika, aby wykonać autonomiczny lot do miejsca startu.
Dla przypomnienia, Virgin Galactic to firma planująca oferować swoim klientom prywatne loty w kosmos. Cena za lot to około 200 tysięcy dolarów. Jednym z założycieli projektu jest miliarder Richard Branson, który także był obecny przy tym locie.
"Dzisiejszy lot był jednym z najbardziej ekscytujących dni w historii od 2004 roku, kiedy zaczęliśmy ten projekt, gdy patrzyłem....na pierwsze lądowanie, to było wspaniałe", powiedział Brytyjczyk.
Tak więc Virgin Galactic ma już ogromne szanse stania się pierwszym komercyjnym wykonawcą lotów orbitalnych. Jak się także okazuje ma ona już zamówienia od 370 klientów gotowych zapłacić 200 tysięcy dolarów za bilet. Niestety lot w stanie nieważkości będzie trwał zaledwie kilka minut ale jak widać chętni na niego są.
Statek jest w stanie latać na wysokość nawet 100 kilometrów z ośmioma pasażerami na pokładzie. Jest to pewnego rodzaju hybryda statku kosmicznego i samolotu. Wznoszony jest on na początku na wysokość około 15 kilometrów po czym odczepia się on od samolotu matki. Wtedy następuje włączenie silnik odrzutowych, które wynoszą go na orbitę. Na wysokości od 100 do 110 kilometrów leci on około 5-6 minut. Na tej wysokości pasażerowie odczują właśnie działanie nieważkości.
Poprzednia próba polegała tylko na locie ze statkiem podwieszonym do samolotu matki. Teraz lot był już autonomiczny i trwał 25 minut. Następny razem nastąpi próba włączenia silników rakietowych.
Źródło: cybersecurity |