Sir Richard Branson to niesamowity wizjoner i biznesmen, który stoi m. in. za sukcesem komercjalizacji projektu pojazdu do podróży orbitalnych Virgin Galactic, a z drugiej strony jest to człowiek o ogromnym entuzjazmie i energii, który całą swą moc wkłada w innowacyjne projekty przyszłości.
Tym razem przedstawił on wizję nowego projektu do podróży podwodnych, Virgin Oceanic, którego mottem ma być "zbadanie ostatnich granic nieznanych naszej planety". A skąd ten pomysł? Proste, więcej ludzi odwiedziło księżyc, niż głębie oceanów. I to na planecie, która w 70 procentach pokryta jest wodą, gdzie tylko 10% stworzeń żyje na lądzie, a reszta pod wodą, a "rozsądni" mieszkańcy zbadali tylko 3% podwodnego świata.
Podbój oceanu ma być również kolejnym triumfem technologicznym. Zbuduje on statek zdolny do podróży w głębie oceanów. Statek, który będzie w stanie wytrzymać ogromne ciśnienia. Zbudowany zostanie na kształt skrzydła z materiałów kompozytowych i zaawansowanych rozwiązań w zakresie dynamiki płynów.
Plan będzie realizowany przez dwa lata. W Rowie Mariańskim (Pacyfik, 11 022m) zanurkuje Chris Welch, zaś w basenie w Puerto Rico (Atlantyk, 8605 m) sam Branson. Bardziej szczegółowy plan podwodnych podróży, Virgin przedstawi w późniejszym czasie.
Do współpracy dołączy się prawdopodobnie także Google, które poinformuje o wynikach badań i oczywiście o stworzeniu bazy danych podwodnego świata dla Google Maps. |