Korzystając z Google Earth, władze podatkowe Grecji były w stanie wykryć, że liczba faktycznie zbudowanych nieruchomości i tych, które zostały zarejestrowane różnią się od siebie.
Rząd Grecji korzystał z Google Earth, aby wykryć tych którzy uchylają się od płacenia podatków. Jak się okazuje jest to bardzo ważna kwestia we współczesnej Grecji, która boryka się z problemami finansowymi.
Walka z tymi, którzy uchylają się od odpowiedzialności podatkowej w Grecji rozgorzała na dobre. W maju władze były w posiadaniu listy 4357 lekarzy, którzy uchylali się od płacenia podatków. Dla porównaniu podobna lista rok temu posiadała tylko 24 nazwiska.
Na dodatek w celu wykrycia tego typu nadużyć, urzędnicy stali się bardzo twórczy. Wykorzystują oni śmigłowce policji, aby przelatywać nad zamożnymi przedmieściami Aten i robią filmy domów należących do lekarzy, prawników czy biznesmenów.
Śledczy spędzali całe noce na parkingach notując numery rejestracyjne pojazdów. Naliczyli oni 6000 pojazdów o wartości równej 100 tysięcy euro u osób, które deklarowały roczny dochód na poziomie 10 tysięcy.
A teraz rozpoczęto wykorzystywanie do tego celu także zdjęć Google Earth. Dzięki nim lokalizowane są wszystkie wille w kraju, baseny i inne nieruchomości. Na wyniki nie trzeba było długo czekać. Okazało się, że na przedmieściach nie ma 324 zadeklarowanych basenów ale jest ich aż 16974.
Teraz dopiero na dobre jest widać jak bogaci grecy oszukują organy podatkowe.
Źródło: spiegel |