Rodzice dzieci z Ontario (Kanada) zażądali od szkół wyłączenia bezprzewodowego dostępu do sieci Wi-Fi w obawie o zdrowie dzieci, które do szkół wracają w przyszłym miesiącu.
Według rodziców, technologia Wi-Fi sprawia, że dzieci chorują. Symptomów ma być wiele, od bólu głowy i nudności po zmiany rytmu serca. Ponadto pojawiają się problemy z koncentracją, utraty pamięci, wysypki skórne, nadpobudliwość, bezsenność i nocne pocenie. Uważają przy tym, że głównym winowajcą jest sieć Wi-Fi w szkole. Na dowód tego, twierdzą oni, że wszystkie objawy znikają, gdy dzieci są w weekendy w domu.
Sprawa dotyczy aż 14 szkół w Barrie, Bradford, Collingwood, Orillia i Wasaga Beach. "Te dzieci zachorowały w szkole, a nie w domu. Nie twierdzę, że ze względu na Wi-Fi, ponieważ jeszcze tego nie wiemy, ale już prawie wyeliminowaliśmy wszystkie inne źródła", powiedział Rodney Palmer z Simcoe County Safe School Committee.
Ministerstwo Edukacji stwierdziło, że to nie od niego zależy decyzja o odłączeniu Wi-Fi. Rodzicom zaproponowano, aby zafundowali szkole sieć przewodową.
Źródło: CBC
|