Miasto Sarasota na Florydzie dołączyło do walki o prawo do zbudowanie na jej terenie szybkiej sieci przez Google. Aby zachęcić Google do inwestowania na ich terenie przemianowali wyspę Island City na Google Island.
Do 26 marca Google przyjmuje wnioski składane przez amerykańskie miasta, które chciałyby, aby na jej terenie zbudowano szybką sieć światłowodową o przepustowości aż jednego gigabita na sekundę. Aby przyciągnąć uwagę Google, miasta te wymyślają coraz to nowsze pomysły.
Pomysł na przemianowanie nazwy nie jest nowy. Niedawno to samo uczynił burmistrz miasta Topeka, który na początku marca zaproponował zmianę nazwy miasta na "Google, Kansas - stolica sieci światłowodowych". Jednak burmistrz Sarasoty nie miał wystarczającej odwagi na zmianę nazwy całego miasta i zmienił nazwę tylko jednej z wysp przynależących do niego. Zmienił on jej nazwę z City Island na Google Island.
Dodatkowo założył on stronę internetową GoogleIsland.net, gdzie umieszczono film o pięknie miasta. Upieczono tutaj dwie pieczenie przy jednym ogniu. Zareklamowano miasto oraz pozbyto się konkurencji umieszczając w filmie porównanie ponurego Kansas z pięknem Florydy
Źródło: ruformator |