Kongresowi śledczy (USA) badają w jaki sposób hakerzy zdołali się wedrzeć i podmienić 49 stron członków izby na Kapitolu.
Hakerom udało się zastąpić zwykłe strony kongresmenów i komitetów treścią obrażającą prezydenta Stanów Zjednoczonych Baracka Obamę.
Każda ze stron jest zarządzana przez GovTrends. Wprawdzie kongresmeni mają zapewnione wsparcie dla swoich witryn ale jeżeli wolą, to mogą powierzyć ich zarządzanie innym usługodawcą. W tym momencie do witryn tych mają dostęp osoby trzecie, poza kręgiem rządowych zapór sieciowych.
Jeff Ventura, rzecznik szefa Izby ds administracji powiedział, że atak został przeprowadzony w trakcie aktualizacji systemu GovTrends (prawdopodobnie zostały wyłączone na chwilę zapory sieciowe).
Ponieważ to nie pierwsza wpadka tego usługodawcy, władze zastanawiają się nad zaprzestaniem współpracy z GovTrends lub nawet nad całkowitą zmianą polityki korzystania z zewnętrznych serwisów.
Na każdej z zaatakowanych stron widniał na białym tle napis: "F— OBAMA!! Red Eye CREW !!!!! O RESTO E HACKER !!! by HADES; m4V3RiCk; T4ph0d4 — FROM BRASIL."
Wczoraj po południu jeszcze wiele stron nadal nie została przywrócona.
Źródło: politico |