Wg Kaspersky LAB 74% procent firm, które odnotowały atak DOS/DDOS twierdzą, że zauważyły również zakłócenia innych usług przez co są przekonani że atak został użyty do ukrycia bardzie poważnego włamania.
Cyberprzestępcy zaczęli korzystać z różnych typów ataku jednocześnie mają nadzieję, że rozproszy to pracowników IT.
Badanie pokazuje, że infekcje wirusami są zazwyczaj głównym skutkiem ubocznym ataków DDOS. 45% respondentów przyznało się do zaistnienia takiej sytuacji, a 32% twierdzi że doświadczyli włamań lub innej działalności cyberprzestępczej. Połowa ataków DDOS zakłóciło normalne działanie firmy.
Ankietowani zapytani o szczegóły lub przypuszczenia na temat ataków odpowiedzieli, że przestępcy próbują zakłócić działalność (28%), zamaskować inne włamanie (18%), próbują wyłudzić pieniądze (17%), podejrzewają konkurencję (12%) oraz polityczne manifestacje (11%).
Większość ataków DDOS skierowanych jest w firmy telekomunikacyjne (24%), finansowe (22%), IT (21%), rządowe (18%), przemysłowe (18%) oraz energetyczne (18%). Najwięcej ataków skierowano na stronę internetową przedsiębiorstwa.
Najczęściej ataki trwały kilka godzin (35%), od 10 minut do godziny (21%), cały dzień (14%) jak również mniej niż 10 minut (10%). Badanym firmom zdarzyły się również ataki trwające od 2 dni do tygodnia (9%) oraz trwające ponad 2 tygodnie (7%).
Średnio firmy przez ataki DOS/DDOS straciły 417000 dolarów w przypadku dużych firm, natomiast małe straciły średnio 53000 dolarów.
Źródło: softpedia.com |