Władze w Wielkiej Brytanii coraz mocniej zaczynają walczyć z piractwem komputerowym. Teraz zaczynają naciskać na Google w tej sprawie.
W zeszłym miesiącu doszło do spotkania przedstawicieli Ministra Kulturym, MPAA, BPI, Google oraz czterech największych dostawców. Skoro więc Google było obecne, a zatem można sądzić, że to jego podejście będzie tutaj kluczowym.
Władze chciałyby, aby Google walczyło u ich boku z tym zjawiskiem. Wiadomo jest, że chodzi tutaj głównie o wyniki wyszukiwania.
Tym samym strony zawierające pirackie treści lub linkujące do ich pobierania byłyby usuwane z indeksów Google.
Na spotkaniu tym podobno nie kryto skarg na działanie Google, że ci nie robią tego o co się ich prosi. Przedstawiciele Google jednak twierdzą, że pewne zmiany już wprowadzono. Na razie jednak są to zmiany niewielkie. Presja jest jednak coraz większa, więc być może niedługo się to zmieni.
Źródło: softpedia.com |