Pisz�c ten news nie wiem czy to jeszcze sztuka, czy forma zarabiania pieni�dzy czy to ju� kompletny absurd. Ot� pewna Francuzka Laval-Jeantet oraz jej partner Benoit Mangin z grupy artystycznej Art Orient� Objet tworz� sztuk� wstrzykuj�c sobie surowic� z krwi konia.

Pani Laval i jej kolega swoj� sztuk� wk�adaj� ca�� swoj� energi� �yciow� w to, aby rozmy� granice pomi�dzy gatunkami stworze� ziemskich. Trudno si� wypowiada� nad ich nowym projektem "Tak, mieszkam z koniem" co do estetyki, ale postanowili oni wstrzykiwa� sobie immunoglobulin� konia.

Laval niczym kr�l Mithridates wstrzykuje sobie surowic� konia, podobnie jak kr�l wstrzykiwa� sobie niewielkie dawki trucizny zwi�kszaj�c za ka�dym razem jej ilo��. Dzi�ki temu nabiera� on na ni� odporno�ci. Co ciekawe Mithridates IV �cigany przez Rzymian, jak to typowy staro�ytny bohater chcia� si� ostatecznie otru�. Niestety trucizna nie zadzia�a�a.

Wracaj�c do pani Laval, twierdzi ona, �e dzi�ki temu co sobie podaje, pracuje jej si� lepiej. Ma�o tego, chodzi ona na szczud�ach, aby wykonywa� "komunikacyjny rytua�" z koniem. Podobno czuje ona si� teraz bardziej wra�liwa i posiada uczucie nadludzkiej si�y. "W �rodku by�o co� nienormalnego. Mia�am wszystkie emocje zwierz�t ro�lino�ernych. Nie mog�am spa�, czu�am si� troch� koniem".



No c�, w dziewi�tnastym wieku wystarczy�o artystom opium, w XX wieku pojawi�y si� narkotyki, w tym ulubione w�r�d artyst�w LSD, gdzie jak twierdzili, odmieniali sw�j umys� i stan psychiczny. Artystom XXI wieku to nie wystarcza, oni chc� odmieni� te� cia�o. Co ciekawe, pod wp�ywem �rodk�w odurzaj�cych powsta�o kilka ciekawych dzie� sztuki, ale wstrzykiwanie sobie obcych substancji nazywa� dzie�em sztuki, to ju� troch� przesada.

No c�, b�d�my tolerancyjni.



�r�d�o: compulenta.ru