Platforma YouTube podjęła kroki przeciwko obraźliwym treściom. Przez skandal wywołany kilka tygodni temu od platformy zaczęli odchodzić reklamodawcy co spowodowało szybką reakcję YT.
Portal wydał nowe wytyczne określając jakie treści mogą się znaleźć na filmach z reklamami oraz zaktualizował listę kategorii w których nie można umieszczać reklam.
W skrócie treści o treściach promujących dyskryminacji, nawołujących do nienawiści lub poniżających jakąś osobę lub grupę ludzi ze względu na rasę, pochodzenie etniczne, narodowość, religię, niepełnosprawność, wiek, status weterana, orientację seksualną, tożsamość płciową i inne nie będą kwalifikować się do wyświetlania reklam a co za tym idzie generowania przychodów dla twórcy.
YouTube podkreśla, że na portalu nie odbywa się cenzura, ponieważ można odszukać takie treści na portalu jednakże będą one pozbawione możliwości zarobkowania. Ponieważ wiele filmów zawierało kontrowersyjne treści tylko po to aby widzowie kliknęli w reklamę.
Ariel Bardin podkreślił, że "mamy nadzieję, że dodatkowe informacja zapewnią twórcom lepszy wgląd w rodzaje treści, z którymi reklamodawcy nie chcą się identyfikować i pomogą twórcom w świadomej decyzji".
Źródło: softpedia.com |