Policja z USA była w stanie znaleźć skradziony telefon iPhone już po 10 minutach od kradzieży.
Zajście miało miejsce w San Francisco. Złodziej, którym był 31 letni Horatio Toure został aresztowany dzięki zainstalowanemu programowi śledzącemu. Mężczyzna poruszając się na rowerze po mieście zauważył kobietę z iPhone w ręku. Wyrwał on jej telefon i uciekł.
Jak się okazało, kobieta była pracownikiem spółki Covia Labs, która rozwija oprogramowanie do śledzenia urządzeń w czasie rzeczywistym za pomocą modułu GPS.
W tym dniu, firma testowała swój program na ulicach San Francisco. Kobiecie został wydany iPhone i zaproponowano spacer po ulicach miasta. Pracownik ciągle śledził ruch telefonu na ekranie, aby sprawdzić system. W pewnym momencie bardzo się zdziwił, gdyż kobieta zaczęła się poruszać bardzo szybko. Kiedy dowiedział się co się stało, powiadomił policję informując ich o położeniu złodzieja. Sprawca kradzieży został aresztowany po 10 minutach od kradzieży.
To nie pierwsze takie wykorzystanie GPSu. Wiosną 2010 roku amerykańska policja odnalazła złodzieja kradnącego doniczki z cmentarza. Aby tego dokonać w doniczce ukryto odbiornik GPS.
Źródło: cybersecurity |