Cookie Control - Hotfix - Portal komputerowy, aktualności, porady wykorzystuje cookies do przechowywania informacji na twoim komputerze. [Przeczytaj informacje o używanych przez nas Cookies].
Kliknij przycisk Akceptuj Cookies, aby zaakceptować Cookies portalu HotFix.pl oraz Google Adsense dla reklam.
Sponsorowany przez Google satelita rozpoczął przesyłanie pierwszych fotografii Ziemi. Dzięki temu zdjęcia dostępne w Google Maps i Earth będą dużo wyższej jakości.
Znajdujący się na orbicie polarnej na wysokości 684 kilometrów satelita może sfotografować 700 tysięcy kilometrów kwadratowych w ciągu doby z rozdzielczością pozwalającą rozróżniać obiekty o rozmiarach 41 cm. Jednak rząd Stanów Zjednoczonych pozwolił Google wykorzystywać wyłącznie dane o rozdzielczości, która pozwala na rozróżnienie obiektów o rozmiarach minimum 50 cm.
Koncern General Dynamics podjął się budowy dwu tonowej satelity a zaś system optycznym zajęła się spółka ITT Space Systems Division, należąca do koncernu Lockheed Martin.
(Kliknij obrazek aby powiększyć)
GeoEye-1 nie jest wyłączną własnością Google'a. National Geospatial-Intelligence Agency (NGA) jest partnerem giganta z Mountain View zajmujący się analizowaniem zdjęć satelitarnych pod kątem ich znaczenia dla bezpieczeństwa narodowego USA.
Satelita jest „przeciwieństwem satelitów szpiegowskich” - powiedział Mark Brender, wiceprezes konsorcjum GeoEye, sprawującego nadzór nad satelitą. To [satelita GeoEye-1 – przyp.red.] satelita do robienia zdjęć Ziemi – fotografie te sprzedajemy klientom, którzy potrzebują dobrych map, mierzą i monitorują rzeczy na powierzchni”
Brender nie dodał jednak, że oprócz rządowej agencji NGIA, Google jest jedyną firmą, która ma prawo do fotografii pozyskanych w ten sposób.
GeoEye-2 ma znaleźć się na orbicie w 2011 roku. Urządzenia optyczne satelity pozwolą rozróżniać obiekty o średnicy nawet 25 centymetrów. Władze USA raczej jednak nie pozwolą wykorzystywać takich materiałów do celów komercyjnych.
Zdjęcia wykonane satelitą GeoEye-1 można zobaczyć tutaj.
Jedyny dostawca ISP (Internet Service Provider) w mieście Hull mieszczącym się w Anglii - firma "Karoo", podjęła oryginalną inicjatywę przeciwdziałania piractwu komputerowemu. Jak na razie skutecznym sposobem na to okazało się odcinanie od Sieci użytkowników pobierających nielegalnie pliki chronione prawem autorskim, takie jak filmy, gry czy muzykę. Przerwa w dostawie sygnału była niezapowiedziana dla łamiącego prawo klienta. Kolejnym krokiem było wysłanie do "odciętego" od Internetu użytkownika zawiadomienia informującego o powodzie przerwy w dostawie sygnału oraz umowa, której treścią było zrzeknięcie się przez klienta procederu pobierania z Sieci materiałów chronionych prawem autorskim, w zamian za powrotne podłączenie delikwenta do Internetu, także skutki podpisania i nie podpisania umowy są jasne. Jedna z pozbawionych sygnału klientek firmy "Karoo", Andrea Robinson otrzymała zawiadomienie, w którym poinformowano ją o wygaśnięciu ważności jej hasła dostępu do Sieci. Uzasadnieniem był fakt pobierania z Sieci za pomocą technologii P2P filmu "Terminator: Salvation".
"Oni dali mi do podpisania formularz, na mocy którego znów podłączą mnie do Sieci. Formularz zasadniczo stwierdzał, że jeżeli zaprzestanę łamania praw autorskich, to podłączą mnie z powrotem. W przeciwnym razie umowa główna pomiędzy mną, a firmą Karoo zostanie zerwana całkowicie." - Andrea Robinson dla BBC News
"Niesprawiedliwym jest całkowite odcięcie klienta od Sieci bez żadnego wcześniejszego ostrzeżenia. W rzeczywistości zabieg taki powinien być poparty wyrokiem postępowania sądowego i tylko wtedy byłby w pełni uzasadniony." - Jim Killock, dyrektor wykonawczy Open Rights Group
"Myślę, że jest odpowiedzialne postępowanie, gdyż uniemożliwia to nieuczciwym wobec prawa klientom łamania praw autorskich. Odłączenie użytkownika od Sieci nie przynosi nam żadnych korzyści. W rzeczywistości to my na tym najwięcej tracimy, tracąc naszego klienta. Jednak przeciwdziałamy w ten sposób patologii społecznej, jaką jest nagminne łamanie praw autorskich poprzez nielegalne pobieranie chronionych treści z Internetu." - Nick Thompson, dyrektor ds. konsumentów Kingston Communications
Często doświadczamy nieprzyjemnych sytuacji, gdy podczas próby otwarcia archiwum otrzymujemy komunikat związany z błędem CRC, który wskazuje na uszkodzenie archiwum. Jeżeli Masz ważne dane w archiwum RAR i nie wiesz, w jaki sposób je odzyskać, ten poradnik jest dla Ciebie. Przeprowadzi Cię krok po kroku przez proces naprawy archiwum z użyciem narzędzia WinRAR. Dowiesz się również co zrobić w przypadku, gdy Twoje archiwum nie zawierało danych naprawczych i nie można go naprawić standardowymi metodami. Chcesz dowiedzieć się więcej? Wejdź ==> Naprawa uszkodzonego archiwum RAR
Firma Micro Star International zapowiedziała wprowadzenie na rynek dwóch nowych układów graficznych z rdzeniem NVIDIA GeForce 250GTX. MSI N250GTS Twin Frozr, bo to o nich mowa przede wszystkim cechować będzie niezwykle wydajny i inteligenty system chłodzenia Twin Frozr znany z wcześniejszych produkcji tajwańskiego giganta. Karty oparte będą na rdzeniu GF250GTX oraz na efektywnych pamięciach DDR3 z 256-bitową szyną dostępu. Wracając do "chłodnicy" Twin Frozr. Znaczącą godną wyróżnienia cechą systemu są dwa pracujące niezależnie od siebie jedenastołopatkowe termowentylatory, z których każdy sterowany jest automatycznie przez oddzielny układ regulacji sygnału prądowo-napięciowego PWM (Pulse Width Modulation). W przypadku awarii jednego z wentylatorów, drugi zwiększa wydajność swej pracy, nadrabiając za uszkodzony. Niezależna i skoordynowana współpraca wentylatorów przyczynia się do wydajnej i niezwykle cichej pracy całego systemu chłodzenia. Kolejna z zalet Twin Frozr są trzy rurki cieplne heat-pipe, wykonane z niklowanej miedzi, transportujące ciepło z bazy coolera do sporych rozmiarów multifinowego radiatora.
Firma MIS zadbała także o jakość bazowych elementów kart N250GTS Twin Frozr. Wykorzystane podzespoły przynależą do tak zwanej Klasy Wojskowej (Military Class). Nazwa sugerować ma najwyższą jakość czuwających nad stabilną i niezawodną pracą karty układów Hi-c CAP (zgodnie z przeprowadzonymi badaniami układ ten wytrzyma 200 lat w temperaturze pracy wynoszącej 65°C), SSC (Solid State Chock) oraz długowiecznych japońskich kondensatorów aluminiowo-polimerowe. Całość ma swój niebagatelny pozytywny udział przy overclockingu karty.
Dokładna specyfikacja techniczna kart nie została ujawniona.
Microsoft udostępnił sterowniki Hyper-V dla Linuksa na licencji GPL. Oczywiście wywołało to wiele komentarzy i głównie domyśleń powodów, dla jakich gigant z Redmond podjął taki krok. Teraz już znamy przyczynę. Otóż w linuksowych sterownikach dla Hyper-V Microsoft wykorzystał pewne opensource'owe komponenty, które zostały opublikowane wcześniej na GPL. Koncern z Redmond powiązał je z zamkniętym kodem, co zakazuje licencja GPL.
Dziennikarze, którzy zauważyli to zajście skontaktowali się z Gregiem Kroahem-Hartmanem z Novella aby poinformował odpowiedzialne osoby w Microsofcie.
W każdym razie chcąc nie chcąc gigant musiał udostępnić sterowniki lub też zdecydować się na rezygnację z fragmentów wykorzystywanego kodu.
Firma SEACOM wraz z Cisco Systems z dumą razem ogłosiły, że oto dla Afryki rozpoczyna się nowa era. Otóż obie te firmy współpracowały przy projekcie stworzenia podmorskiej sieci światłowodowej, łączącej południową i wschodnią część Afryki z sieciami globalnymi.
Biegnący po dnie morskim światłowód ma długość 17 tysięcy kilometrów, a zapowiadana przepustowość to 1,28Tb/s. Firmy telekomunikacyjne informują, że system typu blackhaul połączy Johannesburg, Nairobi i Kampalę z naziemnymi stacjami końcowymi na wybrzeżu. Kolejnym etapem ma być oddanie do użytku ostatnich łączy z miastami Kigali w Rwandzie oraz Addis Abebą. Brian Herhily (SEACOM) powiedział, że ukończenie inwestycji "jest początkiem nowej ery w komunikacji pomiędzy Afryką a resztą świata". Ukończenie projektu pozwolić ma na dużo tańszy i łatwiejszy dostęp do szerokopasmowego Internetu.
Cisco twierdzi, że światłowód otwiera przed mieszkańcami Afryki nowe możliwości. Dzięki połączeniu szerokopasmowym została otwarta brama komunikacyjna między Afryką a całym światem.
Kurier Wileński donosi, że poprowadzenie kabla od Zatoki Perskiej do wschodnioafrykańskich wybrzeży zajęło dwa lata i kosztowało ponad 650 mln dolarów. Niektórzy jednak zauważają, że w sprawie Afryki priorytetem powinno być rozwiązanie problemu dostępu do prądu, czy bieżącej wody, a niekoniecznie szybki Internet.
W nieco krótszym odstępie czasu, niż to zwykle bywa, bo już drugi raz w tym miesiącu korporacja Realtek Semiconductor opublikowała nową wersję sterowników przeznaczonych dla układów dźwiękowych Realtek klasy High-Definition. Najnowsza wersja oznaczona numerkiem R2.29 obsługuje karty dźwiękowe oparte na chipsetach: ALC882, ALC883, ALC885, ALC887, ALC888, ALC889, ALC861VD, ALC660, ALC662, ALC663, ALC665, ALC260, ALC262, ALC267, ALC268, ALC269, ALC272 i ALC273. Ukazała się także wersja ATI HDMI Audio R2.29 dla układów dźwiękowych zintegrowanych z kartami graficznymi z serii HD 2000, HD 3000 oraz HD 4000 od ATI.