Cookie Control - Hotfix - Portal komputerowy, aktualności, porady wykorzystuje cookies do przechowywania informacji na twoim komputerze. [Przeczytaj informacje o używanych przez nas Cookies].
Kliknij przycisk Akceptuj Cookies, aby zaakceptować Cookies portalu HotFix.pl oraz Google Adsense dla reklam.
Pewne źródła donoszą, że RTM Sercie Pack 2 dla Windows Vista oraz Windows 2008 został zwolniony dla wewnętrznych testerów Microsoftu. Wersja sprzed RTM osiągnęła numer 6002.17506.090313-1730 13 marca 2009 roku. Dla RTM numery zostały także sfinalizowane i będą to odpowiednio 6002.17507.090319-1515 oraz 6002.17508.090320-1600.
SP2 ma osiągnąć status RTM w kwietniu 2009 roku i może zostać ogłoszony już na TechEd 2009 w dniach 11-15 maja 2009 w Los Angeles.
Wojna przeglądarek trwa w najlepsze. Silniki obsługujące JavaScript noszą nazwy niczym demony prędkości. Chrome ma swoje V8, Safari Nitro, Firefox TraceMonkey, a Opera Futhark.
Przed pojawieniem się nowego Internet Explorera 8, Microsoft zademonstrował film pokazujący szybkość działania tej przeglądarki, właśnie w obsłudze JavaScript.
Jednak programiści Google Chrome poszli dalej i zaprezentowali "Pojazd do dostarczania aplikacji internetowych". W rzeczywistości ma tutaj chodzić o projekt, pokazujący jak szybko działa silnik JavaScript w Google Chrome. Stworzyli oni do tego celu pokazową stronę zawierającą 19 animowanych mikro-gier i widgetów, które mają być "cool".
Przykładowo jedna gra o nazwie Browser Ball pozwala na ładowanie oddzielnych okien przeglądarki między, którymi będzie rzucana piłka. Z kolei Gravity Google pozwala pogruchotać na dole ekranu stronę wyszukiwania Google, przy zachowaniu funkcjonalności poszczególnych elementów.
Narzędzia te są wprawdzie testowane na przeglądarce Chrome, ale większość się wydaje pracować z innymi głównymi przeglądarkami. Przykładowo, ciekawy efekt kaleidoscope, który działa wyśmienicie na przeglądarce Mozilla Firefox. Co dalej z tej wojny wyniknie, zobaczymy ale trzeba przyznać, że niektóre efekty są faktycznie "cool".
Więcej można zobaczyć na stronie: http://www.chromeexperiments.com/
Według danych http://www.w3schools.com/ w lutym w siłę nadal rósł Firefox, który zdobył już 46.6% rynku. W ciągu miesiąca jego udziały wzrosły o 0.9%. Spada natomiast pozycja Internet Explorera. Posiada on obecnie udziały na poziomie 43.6% i odnotował spadek w wysokości 1.2%. Być może Microsoft spróbuje odrobić straty najnowszą jego wersją IE8.
Udział pozostałych graczy jest znikomy. Powoli wzrasta pozycja Google Chrome, który obecnie posiada 4% rynku. Pozostali główni gracze, czyli Safari i Opera to odpowiednio 3% oraz 2.2%, z czego pierwsza z nich utrzymuje się na stałym poziomie, a Opera lekko traci. [Kliknij, aby przeczytać całość]
· cosik_ktosik dnia 21/03/2009 16:33
Na blogu http://blogs.zdnet.com/ ukazał się wywiad z Charlie Millerem, naukowcem i zwycięzcom Pwn2Own. Poruszono w nim bezpieczeństwo przeglądarek internetowych.
Miller wykorzystał dziurę w Safari, gdyż na na Maci najłatwiej jest szukać dziur. Wykrył on dwa błędy, jeden wykorzystał w zeszłym roku, a drugi trzymał w tajemnicy na tegoroczny konkurs. Niestety nie ujawnił on samej techniki, gdyż prowadzi on kampanię "No More Free Bugs", w której za znalezienie luki trzeba płacić. Twierdzi, że nie ma sensu wkładać ogromu prac i nie dostawać za to pieniędzy. Jego praca została tutaj wyceniona na 5000 dolarów.
Samo hakowanie na MACa ocenił jako proste, dzięki braku funkcji randomizujących (losowych) położenie kodu w pamięci. Tutaj po wstrzyknięciu kodu, wie on, gdzie dany kod się znajduje, dzięki czemu jest w stanie go wykonać. W Windowsie sprawa nie jest już taka prosta.
Powiedział także, że kiedyś znalezienie luki było najtrudniejszym zadaniem. Dzisiaj ciężko jest ją znaleźć, ale jeszcze ciężej ją wykorzystać.
Ocenił on także trudność łamania przeglądarek w ataku Nilsa. Tutaj 10/10 punktów daje za złamanie Firefoxa na Windowsie. Na MACu z Firefoxem można zrobić wszystko, ale nie jest już tak pod Windowsem. Ta wersja przeglądarki jest najcięższa do złamania. Za Internet Explorer dał mu 8/10, a za Safari na Macu tylko 2.
Wracając do cen za wykryte luki, był on mocno zdziwiony, że Nils za luki wziął 5 tysięcy dolarów za jeden błąd. Za IE powinien on wziąć 50000 $, gdyż w czasie sprzędzonym na jej szukanie, mógł znaleźć 10 błędów w Safari.
Co do Google Chrome, stwierdził, że istnieją na nią luki, ale są ciężkie do wykorzystania. Sam ma już jedną, ale nie wie jeszcze co z nią da się zrobić. Wszystko przez sandbox i niemożliwość wykonywania kodu na stercie. Można mieć błąd i być w stanie wykonywać kod, ale poprzez sandbox nie ma się do tego uprawnień. Trzeba mieć drugi błąd, aby wyjść z piaskownicy.
Co do kwestii samego bezpieczeństwa, stwierdził, że przeglądarki stają się tak złożone, że coraz trudniej nad nimi będzie zapanować, a zatem ciągle będą znajdowane kolejne dziury. W końcu i 5 lat temu stwierdzono, że błędy przepełnienia bufora są rozwiązane, a one nadal występują. Przeglądarki zapewniają wizualne ostrzeżenia o phishingu oraz zapewniają jakąś ochronę przed złośliwym oprogramowaniem, ale to nie wystarczy. Takie rzeczy jak sandbox pojawią się, ale to kwestia kilku lat zanim staną się normą.
Trwają poszukiwania twórcy robaka Confikcer. Okazuje się, że oprócz wysokich nagród za jego głowię i czekaniu aż ktoś go wyda, można do niego trafić poprzez znalezienie pierwszej ofiary jego dzieła. Dzięki sieci czujników darknet, które służą do monitorowania podejrzanej aktywności w Internecie, można poprzez analizę, trafić do źródła stanowiącego pierwszy zarażony komputer. Jak się okazuje, na dzień dzisiejszy, analizie trzeba poddać aż 50 terabajtów danych, co nie będzie czynnością łatwą do wykonania.
Kiedyś już wykonano taką pracę, szukając źródła zakażenia robakiem Witty. Trafiono wtedy nawet na adres IP, komputera z którego przeprowadzono atak.
Firma Asus zaprezentowała światu swój najnowszy produkt, jakim jest karta graficzna ROG ENGTX260 MATRIX. Asus zapewnia, że to najinteligentniejsza karta graficzna na rynku. Wieloletnie doświadczenie Asus-a w produkcji wysokiej klasy sprzętu komputerowego może nas tylko umacniać w przekonaniu, że to prawda.
Asus ROG ENGTX260 MATRIX, to produkt oparty na procesorze graficznym NVIDIA GeForce GTX260, którego częstotliwość taktowania wynosi 576MHz. Imponuje 448-bitowy dostęp do pamięci DDR3 taktującej efektywnie z prędkością 1998MHz (999MHz), której rozmiar wynosi 896MB.
Cała "inteligencja" produktu polega na dostosowywaniu prędkości procesora graficznego oraz pamięci wideo do aktualnych wymagań stawianych przez obsługiwane aplikacje. W aplikacjach 3D (np. grach) w miarę potrzeb automatycznie zwiększane są domyślne napięcia karty: z 1,15V do wartości 1,18V oraz z 1,92V do 1,93V, przy czym analogicznie zawyżana jest częstotliwość taktowania rdzenia GPU do maksymalnie 700MHz, procesora shaderów z 1242MHz do 1500Mhz, zaś w przypadku zegara pamięci wideo - jej częstotliwość jest windowana do 2300MHz.
Automatyczne zabiegi, jakich dokonuje karta zwiększają jej domyślną wydajność o niemal 21%.
"Inteligencja" karty graficznej ROG ENGTX260 MATRIX działa również wstecz. W mało wymagających aplikacjach, np. 2D, zaniżane są domyślne wartości napięć karty graficznej z 1,15V do 1,05V oraz z 1,92V do 1,90V, co przyczynia się do sporej oszczędności energii wykorzystywanej przez produkt. Dla zobrazowania - pobór mocy z 56W obniżony zostaje do 29W, a więc to prawie o 50% niższa prądożerność, co jest raczej niespotykane w konkurencyjnych produktach. Bywają jednak wyjątki. O jednym z nich całkiem niedawno napisaliśmy.
Mamy również możliwość ręcznego wyboru trybu pracy karty graficznej. Dostępne są następujące tryby:
● Tryb Domyślny
● Tryb Zoptymalizowany
● Tryb Oszczędności Energii
● Tryb Gracza
Wyboru dokonujemy poprzez jedno kliknięcie.
Kolejną cechą charakterystyczną jest system chłodzenia nowego produktu Asus-a - Hybrid Cooler +. System ten również błyszczy inteligencją, a konkretniej dwa wentylatory, które pracują z prędkością obrotową niezależną od siebie (tryb hybrydowy) i możliwie jak najwyższą energooszczędnością. Prędkość wentylatorów oczywiście dostosowywana jest automatycznie do aktualnej temperatury podzespołów karty.
Śledź karty wyposażony jest w dwa wyjścia DVI oraz wyjście TY (S-Video). Maksymalna wyświetlana przez produkt rozdzielczość ekranu, to 2560x1600.
W zestawie znajdziemy również komplet adapterów: DVI -> D-Sub (VGA), DVI -> HDMI, DVI -> HDTV oraz przewód dodatkowego zasilania.
Cena karty graficznej Asus ROG ENGTX260 MATRIX nie jest jeszcze znana.
Firma Thomson zaprezentowała nowy format mp3HD w postaci standardu bezstratnej kompresji materiału audio, przy jednoczesnym zachowaniu kompatybilności wstecz do klasycznego mp3.
mp3 jest najbardziej znanym i rozpowszechnionym formatem kompresji plików zawierających cyfrowy dźwięk i muzykę. Został on opracowany przez Thomson i Instytutu Fraunhofera IIS i stanowi jeden z głównych aktywów Thomsona.
mp3HD zachowuje zgodność z klasycznym mp3 poprzez zachowanie dodatkowych informacji, które wraz z mp3 mogą być dekodowane przez urządzenia mp3HD.
Odwiedzając strony www.all4mp3.com lub www.mp3HD.com użytkownicy mogą pobrać bezpłatne narzędzia do obsługi mp3HD. Są to koder w wierszu poleceń oraz plug-in do Winampa. Koder umożliwia tworzenie materiału 16 bitowego WAV z próbkowaniem 44.1kHz. Narzędzie to zostało przygotowane dla Windowsa oraz dla Linuxa.